Czy mamy na pokładzie fanów serii #zmierzch ??? A może lubicie inne młodzieżowe książki o wampirach i macie ochotę na podróż do Akademii, w której szkolą się te niezwykłe istoty? Jeśli tak, to dobrze trafiliście. Przed Wami „Vamps. Świeża krew" czyli pierwsza część serii „VAMPS" autorstwa Nicole Arend. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Jaguar.
VAMPS to elitarna szkoła dla wampirów, w której uczą się wyjątkowe młode osoby. Dzieci polityków, gwiazd, zamożnych, wpływowych wampirów, którzy od małego uczeni są, że nie wolno im przegrywać. Mają być ślini, znać swoją wartość i nierzadko wpajane im jest również to, że należąc do śmietanki towarzyskiej i dlatego wszystko im wolno. Co chcą to dostają i nie znają smaku porażki. Co zatem wśród tej elity robi dampir? Dillon jest synem śmiertelnika i tajemniczej wampirzycy. O swojej matce wie tylko tyle, że mimo swojej miłości do syna, musiała go opuścić, jednak zagwarantowała mu możliwość szkolenia się wśród najlepszych. Jego matka należy do wysoko postawionego rodu wampirów, ale jej tożsamość jest strzeżona. Mimo próśb Dillona, ojciec nie chce mu nic zdradzić. Chłopak przez całe życie nawet nie wiedział, że jest pół wampirem. Niestety z biegiem czasu wychodzi na jaw, że VAMPS, to nie była dobra decyzja. Oczywiście dzięki nauce w tej szkole, Dillon odkrył w sobie wiele nowych cech i umiejętności. Dowiedział się również, że jako dampir jest kimś wyjątkowym i powinien być z tego dumny. Jednak niektóre wampiry czystej krwi są przeciwne temu, by w szkole uczył się mieszaniec i był faworyzowany.
Jeśli chcecie dowiedzieć się czego wampiry uczą się w Akademii i do czego te nauki są im potrzebne, to koniecznie wsiądźcie z Dillonem na skuter śnieżny i wybierzcie się na wycieczkę do VAMPS. Musicie jednak wiedzieć, że w zaułkach tego miejsca czai się mrok. Ktoś pragnie krwi dampira, która ma niezwykłe moce. Ten ktoś nie cofnie się przed niczym, by zrealizować, to co sobie założył. Nawet jeśli posunie się do kłamstwa i krętactwa.
„VAMPS. Świeża krew" to przyjemna i lekka lektura, która wydaje się taka tylko na początku. Z biegiem kolejno przewracanych kartek, akcja się rozkręca, wciągając czytelnika w świat porachunków wampirów. A w jego centrum jest Dillon, który nigdy nie prosił się o to, by do tego świata należeć. Na początku czytałam z ciekawością ale później tak się wkręciłam, że nie mogłam się oderwać. Autorka umiejętnie buduje w książce napięcie i dzięki temu nie ma w niej monotonii, a zaciekawienie czytelnika z każdą kolejną przewróconą stroną rośnie. Książkę z powodzeniem można dać przeczytać nastolatkom poniżej piętnastego roku życia, bez obaw o ogrom przemocy, brzydki język czy ostre sceny seksualne. Oczywiście jest to książka o młodych wampirach, więc wiadomo, że młody czytelnik znajdzie tam wzajemne fascynacje, wampirze porachunki i walkę dobra ze złem. Ale wszystkie opisy są stonowane, a książka choć ma krwawe sceny, to młodemu umysłowi krzywdy nie wyrządzi.
Podobała mi się ta historia, choć zdecydowanie przeznaczona jest dla dużo młodszego czytelnika niż ja. Martwi mnie natomiast to, że nic nie wiadomo o kolejnej części, a to już dobrze ponad rok od premiery. Czyżby na tym jednym tomie poprzestaniemy??? Mam nadzieję, że jednak nie.
Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu Jaguar oraz portalowi PapieroweMotyle.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.
Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)