wtorek, 4 lutego 2020

"Ognista sukienka. Nie igraj z żywiołem" Patty Goodman - recenzja


Przychodzą w życiu każdego człowieka takie chwile, gdy ze świata znikają wszystkie kolory, a do rutyny dnia codziennego wkrada się nuda. Choć w dorosłym życiu, w natłoku obowiązków zdarza się to raczej rzadko, to jednak nuda nie jest niczym przyjemnym. Jak wypełnić sobie czas? Można iść do kina, obejrzeć film w domu, iść na basen czy na spacer. Albo można poczytać dobrą książkę. W moim przypadku na pewno 20 kilometrowy spacer byłby lepszy, a jeszcze lepiej, bym przy mojej obecnej wadze ten dystans przebiegła, ale bez przesady. Wolę moje nieliczne chwile nudy spędzić na czytaniu. A co jest najlepsze na nudę? Oczywiście komedia romantyczna. I to taka, którą czytając, można popłakać się ze śmiechu. Znacie takie? Jeśli nie to w dalszej części recenzji poznacie.

Zapraszam Was serdecznie do przeczytania recenzji "Ognistej sukienki" Patty Goodman. Na wstępie napiszę tak: "śmiech to zdrowie", zwykło się mówić. Czyli przez najbliższy miesiąc nie choruję, bo czytając tę książkę momentami śmiałam tak, że aż łzy po policzkach mi płynęły. 


Status BESTSELLERA na dwa miesiące przed oficjalną premierą!

Znasz bajkę o Kopciuszku? To dobrze, bo to całkowicie inna historia.

Amanda Holt to twardo stąpająca po ziemi studentka literatury. Dziewczyna o wyglądzie anioła z osobliwym charakterem. Jest cyniczna, wybuchowa i ma ognisty temperament. Romantyczne gesty i czułe słówka powodują u niej reakcje alergiczne.

Pewnego dnia na jej drodze staje on – nieziemsko przystojny i wpływowy milioner Blake Monroe. Playboy i najbardziej pożądany kawaler w Stanach, który traktuje kobiety jak rozrywkę.

Jak w bajce: jeden wieczór, jeden bal i całe życie dziewczyny wywraca się do góry nogami. Tylko dlaczego Kopciuszek przeklina, a książę przy pierwszym spotkaniu każe jej się rozbierać?

Zapraszam do przeczytania mojej niegrzecznej komedii romantycznej. Tutaj Kopciuszek rzuca mięchem i nokautuje w razie potrzeby. Piękny i bogaty książę nie potrafi flirtować, a podwójna liczba złych macoch powoduje wesołe komplikacje.

Nie zaleca się spożywania posiłków w trakcie czytania tej historii. Może to zagrażać Twojemu życiu lub zdrowiu.


Amanda Holt to gorąca laska. Studentka literatury o twarzy anioła, ale w środku szalejący huragan. Nie chcesz się znaleźć w jej pobliżu, gdy ktoś ją wkurzy. 

Blake - przystojniak Monroe ma kupę kasy i jeszcze większe mniemanie o sobie niż nie jeden bogaty chłoptaś w jego wieku. On żyje w poczuciu "swojej zajebistości" i nikt i nic nie jest w stanie przekonać go, że jest inaczej. 

Ścieżki życiowe tych dwoje przecinają się na chwilę. On potrzebuje jej pomocy, a ona potrzebuje pieniędzy. To miała być jednorazowa przysługa. On miał jej pomóc finansowo, a ona miała utrzeć nosa jego snobistycznej mamusi. Tylko nikt nie przypuszczał, że to wszystko wymknie się spod kontroli i doprowadzi do wielu dziwnych ale i bardzo zabawnych sytuacji. 


Niegrzeczna komedia romantyczna? Jestem zdecydowanie na tak. Tym bardziej, że Patty Goodman świetnie to wszystko wymyśliła, a jeszcze lepiej opisała. Ta książka ma w sobie wszystko to, czego mogłabym chcieć od takiej pozycji. 


Nie dająca sobie w kaszę dmuchać główna bohaterka. Przystojny i seksowny główny bohater. Cięty język i brawurowo wymyślone dialogi. Z nich śmiałam się najgłośniej. Teraz żałuję, że nie notowałam i nie używam ich w życiu codziennym. Myślę, że dużo osób bym zaskoczyła. 

Mamy tu również dwie kochające mamusie. Jedna połknęła kij od szczotki i przesadziła z botoksem, a druga powinna zdecydowanie zrezygnować z lateksu. Oczojebny róż czy turkus w lateksowej wersji serio już nie jest hot. A do tego ten sztuczny biust i zdecydowanie zbyt duża ilość lakieru na włosach sprawiają, że momentami się bałam pani Holt. Na pewno nie chciałabym poznać tej uroczej kobiety w realu. 



Historia Amandy i Blakusia (mamusia tak do niego mówi, a chłop ma prawie 30 lat!) jest wszystkim tym, na co miałam ochotę, a raczej tym, co chciałam przeczytać w takiej książce. Pojęcie "nuda" podczas czytania uciekło w siną dal, a zastąpiło je "totalne zrelaksowanie". Świetnie się bawiłam, świetnie mi się czytało i mam ogromną ochotę na więcej. I wcale mnie nie dziwi status bestsellera i to jeszcze przed premierą.


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję bardzo Wydawnictwu WasPos.

Świetna książka. Polecam! 
















12 komentarzy:

  1. Niegrzeczny romans oj to coś dla mnie. Lubię czytać takie książki, w których coś się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka mnie prześladuje. Widzę ją naprawdę juz wszędzie. Muszę koniecznie ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Sposób w jaki opisałaś Panią Holt sprawił, że mam ochotę poznać tę książkę. Jestem ciekawa jakie wrażenia miałabym po lekturze. Zdjęcia zrobiłaś przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach tę książkę zakupić. Jednak jakoś nie mogę się do tego zebrać bo boje się, że mnie zawiedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zamówiłam ją sobie, bo właśnie wszyscy ją zachwalają. Jestem ciekawa i chętnie się pośmieję przy niej, jeśli faktycznie jest taka fajna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak mnie zachęciłaś, że w najbliższym czasie na pewno ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takie historie. Super książka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta książka wydaje się ciekawą propozycją, lekką, ale wciągającą. Najbardziej mnie zachęciło w niej to, że nie stroni od humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urzekłaś mnie poczuciem humoru, bo już myślałam, że to kolejne tanie romansidło. A może być ciekawa lektura do poprawy humoru.

    OdpowiedzUsuń
  10. To z pewnością są moje klimaty lubię romanse i fantazjować sobie przy nich :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mnie zachęciłas! Nie przepadam za romansami, ale lubię, kiedy mogę pośmiać się przy czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo to coś ewidentnie dla mnie. Kocham, gdy bohaterki książek mają charakter i umieją utrzeć nosa nie jednej postaci. Z miłą chęcią zerkne do tej książki ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Ci za odwiedzenie mojego bloga i każdy pozostawiony przez Ciebie komentarz. Motywuje mnie to działania.

Komentując post wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych, które odbywa się na podstawie zgody użytkownika na przetwarzanie danych osobowych (art. 6 ust. 1 lit a RODO z dn. 25.05.2018)